Przyszła tak niespodziewanie,
Już powstrzymać jej nie zdołam;
- próbowałem, barykady budowałem,
żadne kłody nie pomogły,
wdarła się jak wielka woda,
burząc tamy, umocnienia.
Bo to miłość wszystko zmienia
I nadaje życiu sens.
Już powstrzymać jej nie zdołam;
- próbowałem, barykady budowałem,
żadne kłody nie pomogły,
wdarła się jak wielka woda,
burząc tamy, umocnienia.
Bo to miłość wszystko zmienia
I nadaje życiu sens.