Wiosna

Ta zieloność
jędrna, soczysta, pachnąca
niech przeniknie
 w głębinę szarych komórek
niech spłynie w rozjarzoną
odbitym blaskiem
smartfona świadomość
niech obejmie nadzieją
 serce uwikłane w strach
niemoc i  zbędne przywiązania
 
Ta zieloność, co przychodzi
dobrowolnie,sama
niezależna od człowieka
i jego woli
 
Ta zieloność pełna
I wolna
nierządzona demokratycznie
 
Ta zieloność
niech mnie schowa
w swym szumie,
zagłuszy telefony,
telewizory, monitory
ta zieloność przebogata
niech mnie pochłonie
I uwolni 
od konwulsyjnych drgań tego świata
od megalomańskiej manii
przerośniętego organizmu ożywionego,
któremu zanika rozum
 
 
 
Piosenka o życiu
*Upalne popołudnie.
 

Komentarze

Umieść swój komentarz jako pierwszy!
środa, 15 maj 2024

Zdjęcie captcha