Tobie brzuch rośnie, tylko, co potem?
Wszyscy mawiają, toż to radość wielka
Miłość rosnąca w Tobie, choć najpierw maleńka
Potem chodzisz blada i włóczysz nogami
Przecież nie możesz być zmęczona, pomiędzy matkami
Bo nikt nie przyzna przecież, że choć masz wiele radości
Toć i bywa ci ciężko, właśnie z tej miłości
Łatwo być matką na wizji, łatwo także w gazecie
Umalowana, elegancka, piękniejszej nie znajdziecie
Ja mówię dość tym matkom cukierkowym!
Bo bycie matką to nie kraina odnowy
Bo co ci po pieluszkach, kaszkach i butelkach
Jeśli wychowania twego moc niewielka?
Więc zamiast przeglądać te szczęśliwe matek rozterki
Skup się by z twego dziecka wyrósł człowiek wielki
Bogaty w wiedzę i umiejętności
Które zaważą na jego przyszłości
I daj sobie pozwolenie
Na zmęczenie, roztargnienie
Na bałagan w salonie i tonę prasowania
Na kurz na półce, brudne rzeczy do wyprania
Dziś sama jestem matką i choć podziwiam szczerze
Te matki umalowane – to im nie wierzę!
Bo w tych przeczystych domach perfekcyjnych matek
Niezauważonych umiejętności dzieci dostatek
4.01.2014